Mój koszyk

Dzienniczek żywieniowy 16-22.01.2017

Przegląd moich posiłków z całego tygodnia. W każdym dniu staram się jeść najlepiej jak potrafię. Natomiast są dni, sytuacje że się nie da, a nawet się nie chce.  😛 Osobiście bardzo lubię grzeszyć, a w tym tygodniu nawet mi się to udało. 😀

Nie zawsze jest idealnie i też właśnie chcę wam pokazać że zdrowy tryb życia to nie są ciągłe wyrzeczenia.

Sami zobaczcie.


 

Moja suplementacja codziennie jest taka sama. Witamina C występuje tymczasowo bo walczę z infekcją.

Kapusta- probiotyki, witamina D3 +K2 i jeszcze B-comlpex.

W ciągu dnia piję wodę Muszynę.


Poniedziałek 16.01

Przed śniadaniem czarna kawa.

Śniadanie (8.30): 2 jajka sadzone + warzywka + sok (marchew, pietruszka, mandarynka).

Przekąska (ok. 12): Dzień w podróży, ok. 12 w aucie zjadłam banana, parę orzechów pekan i dwie kostki czekolady gorzkiej 90%.

Obiad (ok. 14): ekspresowy bo cały weekend nie było mnie w domu i lodówka świeciła pustką 😉 hihi

Smalec + ogórki kiszone + kapusta kiszona

TRENING

Po treningu baton daktylowy + 1 żółtko + 1/2 pomarańczy

Kolacja (20): również ekspresowa 😉 pasztet + warzywa zapiekane w piekarniku (marchew, pietruszka, papryka i kawałek jabłka)

 


WTOREK 17.01

kawa, przed śniadaniem woda z cytryną i kurkumą

Śniadanie: jajecznica z 2 jaj + pomidorki

Przekąska (ok. 12): pudding chia na mleku kokoswym z kakao, jagodami goji, chipsami kokosowymi + dżem wiśniowy (domowy z ksylitolem) + soczek

Przed treningiem posmakowałam jeszcze trochę zupy z batata (gotowanie na bloga) 😛

TRENING

Po treningu koktajl: 2 żółtka, banan, 1/2 pomarańczy, woda, łyżeczka miodu

Późny obiad (17.30): pasztet + salceson + warzywka

Kolacja (ok. 20.30): krem z batatów (przepis na blogu) + 1/2 garepfruita i liczi

 


 

ŚRODA 18.01

Bulletproof coffee- kawa z olejem kokosowym

TRENING

Śniadanie po treningu: jajka na miękko + chleb gryczany (z kaszy gryczanej niepalonej) z masłem i kawiorem + warzywka

Przekąska (12): zupa krem z batata + pestki dyni

W międzyczasie kostka czekolady do herbaty 😛

Obiad (16): polędwiczki wieprzowe w marynacie z musztardy dijon + makaron warzywny (warzywa starte na makaron) + 1/2 jabłka

Kolacja (20-21): kanapki z chleba gryczanego ( z miodem, z czosnkiem, z kawiorem) + warzywa z obiadu

 


 

CZWARTEK 19.01 

Kawa,

przed śniadaniem woda z imbirem i kurkumą

Śniadanie: chia czekoladowe na mleku kokosowym z dżemem wiśniowym (domowy z ksylitolem) + orzechy pekan.

Przekąska: mandarynki + kostka gorzkiej czekolady

Obiad: polędwiczki wieprzowe (z dnia poprzedniego) + kalafior + kapusta kiszona z jabłkiem i porem

W międzyczasie 1/2 grapefruita

TRENING

Kolacjakanapki z chleba gryczanego ( z miodem, z pasztetem, z papryką) + kalafior

 


 

PIĄTEK 20.01

Kawa z rana 😉

Śniadanie: biała kiełbasa, salceson, warzywka i koncentrat pomidorowy jako ketchup

Przekąska: 1/2 pączka u babci – wcześniejsze świętowanie dnia babci (w weekend byłam na szkoleniu)

Obiad: biała kiełbasa w plastrach, usmażona z warzywami + ciastko (degustacja nowego wypieku na bloga)

TRENING

po treningu: sok (marchewka, pietruszka, 1/2 jabłka, mandarynka) + banan

Kolacja: pizza gryczana + dokładka 😉 1/4 jeszcze dołożyłam

 


 

SOBOTA 21.01

Kawa czarna z rana

Trening rozluźniający (rolowanie).

Śniadanie: reszta pizzy i dwa ciastka w smaku mega (brzydsze ciastka do zjedzenia, ładniejsze do zdjęcia na bloga, hihi) 😛

W tym momencie zaczyna się jedzenie poza domem .

 Obiad: krem z pomidorów

Ciacho w LEGAL CAKES  czyli słodkie na legalu 😉 (bezglutenowe i bez cukru)

KOLACJA: sushi + piwko 

 


NIEDZIELA 22.01

Kawa czarna

Śniadanie hotelowe (8.30): dziwna jajecznica (chyba z kartonu- niestety) + kiełbaska + bekon + pomidor + ciemny chleb

Przekąska/Obiad (14) w przerwie na szkoleniu: pudding chia + 2 ciastka

Kolacja (19) na trasie: polędwiczki wieprzowe z masłem czosnkowym + warzywa + ziemniaki z wody

Tym miłym i smacznym akcentem zakończyłam tydzień.

Patrząc na zdjęcia uważam, że nie było tak źle. 😉

Dzięki i pozdrawiam. BYE 🙂

Zmień swoje ciało i życie w FIT body Club!

8 Comments

  1. Paulina Targańska

    Haha? ale się uśmiałam.. dziękuję bardzo? Pozdrawiam

  2. Barbara Fucz-Kołaciak

    Planuje??? nie planuje;)))to już uzależnienie…dobrze,że jesteś taka ładna to dobrze się patrzy codziennie:)Miłego dnia zakochanych życzę**

  3. Paulina Targańska

    23 dzień? extra? bardzo się cieszę że doszłaś już tak daleko ? i dziękuję, że planujesz dalszą kontynuację z moimi treningami?Taśmy które wysłałaś w linku wydają się oki ? i powinny dobrze spełniać swoją rolę???Pozdrawiam serdecznie

  4. Barbara Fucz-Kołaciak

    Zawsze z jajkami uważałam..wiem,że to budulec ale bałam się,tego cholesterolu…Zaczęliśmy jeśc więcej zwłaszcza,że mam panią,która daje mi je prosto spod kurki;)…Kurkumę dziś dałam nawet do pomidorówki z soczewicą:)))nie zmienia smaku,a jak zdrowa to co tam…Dziś mój 23 dzień..wczoraj dałaś mi niezły wycisk:))) Z niecierpliwością czekam na kolejny tydzień i fit2:))))bo tam to dopiero jest ciekawie:)))) i mam pytanie do gum do ćwiczeń posladków..bo planowałam zamówić takie..czy są ok??? http://allegro.pl/zestaw-gu…. Będę wdzięczna za odpowiedź.Całuje***

  5. Paulina Targańska

    Tak, kurkuma może być proszek (chyba że masz świeży), a imbir jak najbardziej świeży 😀 Jajka jem różnie, trudno mi stwierdzić ile ale na pewno nie mało 😛 Jajeczka są bardzo zdrowe i rzeczywiście zawierają cholesterol ale jest to zdrowy cholesterol niezbędny dla naszego organizmu. To nie od cholesterolu z jajek podwyższa nam się poziom cholesterolu we krwi ale od “cholesterolu utlenionego”. Poza tym za niski poziom cholesterolu jest niebezpieczny dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu (m.in. mózgu). Na ten temat poświęcę oddzielny post. aaa kawusia jest mniam mniam? ale czarna☝Pozdrawiam

  6. Barbara Fucz-Kołaciak

    Kurcze zwiedzam właśnie dokładniej twój blog…jedzonko pycha wcale nie jakieś suche wióry i zielenina:))))…mam dwa pytanka…1.tą wodę z miodem,kukrkumą czy imbirem to…woda,miód ok…ta kukrkuma proszek rozumiem???a imbir świeży?? i to tak ciut wody i ciut reszty???Duzo jajek jesz???…coś więcej na ich temat? Bo zawsze się slyszało,że to cholesterol? a i smalec…no bomba…kiszonego dużo..muszę zwiększyc ilość…i nawet do kawusi ciacho,czekolada..KOCHAM CIĘ:***i też za to,że nie mówisz mi,że kawusia jest beee:)

  7. Paulina Targańska

    Hihi? też uwielbiam ?

  8. Iwona Walkiewicz

    Pizza na śniadanie, salcesonik, pasztecik…. hmmmmmmm coś co Tygryski lubią najbardziej ???? hiiihihihihihi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz również

www.fitbodyclub.pl © 2019-2023