Starodawna zupa, przekazywana z pokolenia na pokolenie. Wywodzi się od mojej prababci Eleonory. Dlaczego nazywa się “Nic”? Prawdopodobnie dlatego że, praktycznie nic nie potrzebujemy do tej zupy. Proste składniki, łatwa i szybka do wykonania. Takie zupy są najlepsze.
Wystarczy tylko(2 porcje):
- marchewka (2 marchewki)
- seler (pół małego selera)
- pietruszka korzeń (jedna pietruszka)
- grzyby suszone (ok. 10 sztuk)
- kawałek boczku lub słoniny (ok 100g)
- do tego sól, pieprz mielony, ziele angielskie, liść laurowy
Najpierw moczymy grzyby we wodzie, aby zmiękły. W międzyczasie, obieramy i kroimy na kawałki warzywa. Wkładamy marchewkę, selera, pietruszkę do garnka, zalewamy wodą (ok. 3 cm nad warzywami) i gotujemy. Dokładamy do zupy ziele angielskie ok 3-4, liść laurowy 2-3 oraz solimy i pieprzymy wedle uznania. Boczek kroimy na kawałki i obsmażamy na patelni aby ładnie się zarumienił, a tłuszcz wytopił. Kolejno jeśli warzywa już będą miękkie to dokładamy do nich boczek razem z tłuszczem i odsączone grzyby. Całość pogotować 2 min, ewentualnie doprawić solą do smaku i gotowe.
Smacznego
2 Comments
Very interesting info!Perfect just what I was searching for!.
You actually make it seem really easy along with your presentation however I find this topic to be really
something that I feel I would never understand. It kind of feels too complex and very wide
for me. I’m taking a look forward in your subsequent submit, I will try to get the grasp of it!
Escape room lista